Obserwatorzy

sobota, 19 listopada 2011

Sobota wieczór, moja ulubiona zielona herbata z mięta i komedia romantyczna na dobranoc ;)
Kolorowych snów!



 




5 komentarzy:

  1. Apetycznie wyglądają te herbatki. ;d
    Miłych snów!

    OdpowiedzUsuń
  2. oo tak, gorąca herbata i wielki koc, to ostatnie rzeczy, które w jesiennych, zimnych dniach mnie ratują ! :)

    pozdrawiam, truffle! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem maniaczką herbat!! a moja ulubiona to po prostu z cytrynką i miodem;-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne są te rozkwitające herbatki!
    Uwielbiam je!
    Pozdrawiam,
    Caroline

    OdpowiedzUsuń